Chemioterapia a wypadanie włosów
Co takiego dzieje się z włosami po chemioterapii, co doprowadza do ich nagłej utraty, do okresu 4 tygodni, a czasami nawet kilku dni?
Następuje zahamowanie podziałów komórkowych macierzy, co prowadzi do ścieńczenia i wypadania włosów. Warto pamiętać, że nie tylko chemioterapia i cytostatyki doprowadzają do tego typu łysienia. Również radioterapia, przechodzenie bardzo ciężkich infekcji, oraz zatrucie pierwiastkami i związkami chemicznymi (arsen, ołów, pestycydy). Jednakże najczęściej mówi się o utracie anagenowej włosów właśnie podczas chemioterapii.
Dlaczego utrata włosów podczas choroby onkologicznej jest tak trudna dla kobiet?
Związane jest to z faktem, iż kobiety przechodząc chemię muszą się zmagać nie tylko z ciężką walką o swoje zdrowie, ale również z trudnym przetrwaniem okresu utraty niezwykle istotnego aspektu utożsamianego z urodą.
Aby zrozumieć wagę posiadanych włosów podczas leczenia, przeprowadzono wiele badań, z których udało się dowiedzieć, że wśród różnych skutków ubocznych chemioterapii (np. nudności, zmęczenia) łysienie jest nadal oceniane jako jedno z najbardziej niepokojących doświadczeń kobiet, które muszą je znieść.
Dla wielu kobiet łysienie po chemioterapii okazywało się trudniejszym emocjonalnie przeżyciem niż utrata piersi! Opisywane doświadczenia powinny nasunąć wnioski dotyczące umożliwienia pacjentom onkologicznym korzystania z pomocy w zakresie wsparcia ich problemu włosowego, który tak samo nieoczekiwanie wkradł się w ich życie, jak rak odbierający zdrowie fizyczne i siły witalne.
Ważnym aspektem w zakresie wsparcia przechodzenia przez utratę tego atrybutu urody jest przede wszystkim przygotowanie osoby chorującej na możliwą utratę, ale również pokazanie możliwości, opcji, jakie posiada w swojej sytuacji włosowej.
Bardzo często osoby tracące swoje włosy nie mają pojęcia w jakiej sytuacji się znajdują- czy włosy odrosną, czy stracą wszystkie, jak szybko będą odrastać - ta niewiedza powoduje dodatkowy stres. Wparcie emocjonalne, z czym mogą się spotkać, ale też pokazanie możliwości, jak sobie radzić nawet w trudnej sytuacji całkowitej utraty włosów po chemioterapii, może dać pacjentowi poczucie pewnego planu działania oraz „teoretycznego” przygotowania, z czym mogą się zmierzyć.
Choć może to brzmieć abstrakcyjnie, wiele badań pokazało, iż to właśnie przygotowanie nas do tego, co może się stać w naszym życiu (również tego złego) pozwala nam w większym stopniu podejmować różnego rodzaju aktywności, nawet jeśli mogą być one obarczone obawą zmierzenia się z tym co trudne.
Terapia nowotworowa a stan skóry głowy
Okres leczenia onkologicznego, ale również czas świeżo po zakończonej terapii może się również okazać czasem zmian dla stanu skóry głowy. Co się może z nią dziać?
Wiele osób w tym czasie uskarża się na nadmierne przesuszenie skóry. Pojawienie się nadmiernego łuszczenia może wystąpić na skutek uszkodzenia gruczołów łojowych, czego konsekwencją jest mniejsza produkcja sebum (naturalnej substancji nawilżającej), co przekłada się na niedostateczną ochronę skóry i włosów.
Często mówimy o nadmiarze sebum jako o niesprzyjającym warunku dla naszych włosów, ale musimy wiedzieć, że zarówno nadmiar jak i niedobór łoju są niewskazane dla odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry.
Co więcej, przechodzenie chemioterapii, a następnie czas odrostu włosów po chemioterapii może się dodatkowo wiązać z:
- uczuciem ściągnięcia skóry głowy,
- świądem,
- powolniejszym odrostem włosowym.
Problemy świądu i uczucia ściągnięcia skóry mogą być następstwem wysuszenia skóry.
W celu niwelowania nieprzyjemnego uczucia możemy zdecydować się w pierwszej kolejności na proste techniki pielęgnacyjne, na przykład na używanie preparatów z humekantami, czyli substancjami odpowiadającymi za nawilżenie włosów i skóry (szampony, maski, odżywki, wcierki). Humekanty mają zdolność do wiązania wody i absorbowania jej z otoczenia. Mogą nimi być np. aloes, gliceryna, miód, kwas hialuronowy, mocznik.
Bardzo ważna jest też edukacja w zakresie pielęgnacji, zwrócenie uwagi na aspekty codziennej pielęgnacji: unikanie wycierania i szorowania mokrej skóry głowy i włosów w ręcznik (mokre włosy są najbardziej podatne na uszkodzenia, skóra głowy na podrażnienia), zalecanie masażu skóry pobudzającego przepływ krwi w skórze, stosowanie odpowiednich technik suszenia i czesania włosów.
Co jest jeszcze ważne w procesie codziennej pielęgnacji? Woda. Woda do mycia i pielęgnacji włosów powinna być przede wszystkim miękka, toteż jeśli naszym utrapieniem jest twarda, płynąca z kranu ciecz, możemy zadziałać na dwa sposoby: korzystać z dedykowanych kosmetyków lub działać bardziej kompleksowo – myć włosy w wodzie filtrowanej, która oddzieli nadmiar wapnia i magnezu.
Jak możemy tego dokonać? Możemy zakupić specjalny filtr do wody, który instalujemy przy wężu prysznicowym. Twarda woda może być przyczyną wysuszenia skóry głowy oraz jej podrażnienia (ma to szczególne znaczenie u osób z bardzo wrażliwą skórą, ze skłonnościami do alergii). Z reguły z suchą i wrażliwą skórą i włosami po chemioterapii jesteśmy w stanie radzić sobie w domu.
Jeżeli natomiast uczucie ściągnięcia skóry i przesuszenie jest już tak rozwinięte, że nie radzimy sobie z sypiącym się z głowy białym pyłem (wygląda jak łupież), możemy wybrać się do trychologa w celu łagodzenia objawów. W tym celu pomocne mogą się okazać zabiegi tlenoterapii i odpowiednio dobrane protokoły pielęgnacyjne.
Czy odrastające włosy po chemioterapii są słabsze?
Nie jest to prawdą, że włosy po leczeniu onkologicznym będą odrastały słabe i o delikatniejszej strukturze. Najczęściej włosy odrastają w tak samo dobrej kondycji. Ważne są indywidualne predyspozycje genetyczne, dotyczące wrażliwości mieszków włosowych, oraz od podatności na stres.
Tutaj w największym stopniu utrudnień w odroście włosów po chemioterapii mogą spodziewać się osoby z tendencją do łysienia, już z rozwiniętą łysiną (powolny czas odrostu włosów).
Jeżeli martwi nas stan naszych włosów po zakończonej chemioterapii, wydaje się nam, że włosy odrastają bardzo wolno, warto udać się do specjalisty (trychologa, dermatologa), który będzie miał możliwość obserwowania przy pomocy mikrokamery postępów „włosowych”- tempa odrostu, pojawiania się nowych włosów rosnących, ich struktury.
Pacjent onkologiczny walczy o własne zdrowie, życie. Ta walka często jest niesprawiedliwa, bo musi być stoczona często bez przygotowania, z poświęceniem swojego czasu, energii, zdrowia bliskich osób, realizacji swoich planów i marzeń. Może tez zabrać nam nasze włosy. I śmiało możemy przyznać na głos, że nas to boli i jest to dla nas ważny aspekt urody i jest nam z tym ciężko, nawet w obliczu walki o zdrowie, a czasami i życie. Takim wyznaniem możemy rozpocząć ścieżkę szukania odpowiedniej pomocy u specjalistów, którzy zatroszczą się o pomoc w kwestiach włosowych.