Jesienią i zimą wielu Polaków narzeka na nawracające choroby. Grypa, przeziębienia i problemy z zatokami wciąż stoją na czele listy najpopularniejszych zimowo-jesiennych infekcji, a w aptekach ustawiają się długie kolejki kichających pacjentów. Oczywiście lekami wyleczymy pojedynczy problem, ale czy nie lepiej przeciwdziałać niż leczyć? Sprawdź jakie witaminy wprowadzić do codziennej diety, by ustrzec się przed powracającym problemem.
Jakie witaminy są najbardziej potrzebne zimą i jesienią?
Zimą i jesienią wyjątkowo ważna jest dodatkowa suplementacja. W sklepach trudniej jest o świeże owoce i warzywa, za oknem brakuje słońca, a zdrowy ruch często ograniczamy do minimum. Wszystko to sprawia, że nasze organizmy są bardziej podatne na choroby. Pewne witamy, dawkowane codziennie potrafią jednak zdziałać prawdziwe cuda dla naszego układu odpornościowego, a oto najpopularniejsze z nich:
Witamina C – Jej nieoceniony wpływ na wsparcie odporności zauważono już podczas marynarskich wypraw. Długie rejsy nie sprzyjały przechowywaniu warzyw i owoców w odpowiednich warunkach. Wielu żeglarzy cierpiało na szkorbut, spowodowany niedoborem witamin, a zwłaszcza witaminy C. Kwas askorbinowy (czyli właśnie witamina C), poza odpornością przyśpiesza też gojenie się ran, wpływa pozytywnie na układ krążenia, ma właściwości przeciwutleniające, wzmacniające i przeciwnowotworowe. Jest na bieżąco usuwana z organizmu, dlatego jej przedawkowanie jest niemal niemożliwe. W okresie zimowym odpowiednia dawka waha się między 200 a 1000 mg dziennie.
Witamina D – O niezwykłych właściwościach witaminy D z pewnością słyszałeś już nie raz. Media wciąż podają, że nawet 90% Polaków cierpi na jej niedobór, a skutkuje on ciągłym zmęczeniem, rozdrażnieniem i bólami mięśni i stawów. Brzmi znajomo? Jesienią i zimą możesz spokojnie suplementować się dawką nawet do 4000 UI dziennie. Dodatkowo witamina D poprawia odporność organizmu i sprawia, że nawracające infekcje stają się tylko przykrym wspomnieniem.
Witamina B12 i B6 – Witamina B12 czyni prawdziwe cuda dla naszego układu nerwowego. Jej odpowiednia dawka w organizmie uodparnia na stres, niweluje zmęczenie i osłabienie, które dotykają nas zwłaszcza zimą. Podobne właściwości ma też witamina B6. Jej przyjmowanie jest zalecane szczególnie wśród kobiet, ponieważ pomaga łagodzić objawy PMS.
Jak określić niedobory witamin?
Jeśli podejrzewasz, że w Twoim organizmie brakuje konkretnych substancji lub po prostu chciałbyś przeprowadzić testy profilaktyczne, możesz zrobić to nawet bez wychodzenia z domu. Wystarczy, że za pośrednictwem naszej strony zamówisz domowe pobieranie krwi, które nie potrwa dłużej niż 15 minut, a pozwoli Ci zbadać poziom wszystkich niepokojących Cię składników odżywczych i innych parametrów.
Po podaniu na stronie adresu, terminu i wybraniu interesujących Cię badań, specjalista zjawi się dokładnie w ustalonym miejscu i czasie i pobierze Twoją krew. Wyniki będziesz mógł sprawdzić online, często już następnego dnia.
Jak ustrzec się przed chorobami?
Choć w okresie zimowym wirusy atakują nas z każdej strony i trudno jest całkowicie się przed nimi ustrzec, istnieje jednak kilka sposobów na zanimalizowanie ryzyka zachorowania.
Przede wszystkim unikaj ognisk choroby. Jeśli tylko masz możliwość wykonywania swojej pracy zdalnie, wykorzystaj to zwłaszcza wtedy, gdy w biurze panuje „epidemia”. W klimatyzowanych, biurowych pomieszczeniach zarazki rozprzestrzeniają się szybciej, a spędzanie ośmiu godzin w towarzystwie przeziębionych kolegów z pewnością nie wyjdzie Ci na dobre. Jeśli musisz zostać w pracy, pilnuj zawsze swoich kubków oraz sztućców i nie dziel się nimi nawet z potencjalnie zdrowymi współpracownikami.
W miarę możliwości ogranicz korzystanie z komunikacji miejskiej. W ciasnych, przegrzanych pomieszczeniach wirusy czują się najlepiej i każde kaszlnięcie współpasażera może zawierać w sobie potencjalne zarażenie.
W domu zadbaj o wietrzenie wszystkich pomieszczeń. Oczywiście, gdy za oknem temperatury nie rozpieszczają, wystarczy, że otworzysz okna chociaż na 10 minut rano i przed pójściem spać. Jeśli choroba dotknęła Twoich bliskich, uniknięcie jej może być nie lada wyzwaniem. Gdy Twój partner choruje, najlepiej jeśli w tym czasie zrezygnujecie ze wspólnego łóżka. Jeśli to możliwe śpij przed kilka dni na kanapie i unikaj bliższego kontaktu fizycznego.
A co gdy jesteś już chory?
Jeśli lekarz zdiagnozuje już chorobę, najlepiej poddaj się jego zaleceniom i grzecznie przyjmij L4. Odstaw na kilka dni pracę, wypoczywaj, pij dużo płynów i stosuj przepisane leki. Nie pomijaj wietrzenia mieszkania, regularnie zmieniaj pościel i przepocone piżamy, w których gnieżdżą się niechciane bakterie. Dobrze zrobi Ci też lekkie rozciąganie, które ukoi bolące mięśnie i sprawi, że mimo wylegiwania się w łóżku nie będziesz miał poczucia „zastania”. Pamiętaj, że nawet gdy nie czujesz już objawów, nie oznacza to jeszcze, że jesteś w pełni zdrowy i nie zarazisz innych, dlatego nie przemęczaj się jeszcze kilka dni po ustąpieniu objawów.